Anyway, I’ve just wanted to point out some of insights from the trip to Belfast. This is - without a doubt - a beautiful town, with lots of character. The architecture reminds me a little bit of Glasgow architecture, but I think that taking into account the history, there is nothing surprising in this.
Belfast is a very interesting city. I’ve never seen so many clocks in the town centre. I was surrounded by the clocks – they are everywhere, on buildings, towers, monuments. I do not know whether the Irish pay so much attention to the time or not, but it for sure caught my attention. Therefore, I present my ‘clocks journey’ on the photograps.
More photos of Belfast - coming soon:)
PL: Byłam ostatnio w Belfaście, po raz pierwszy, i jak zwykle w takiej sytuacji, stałam się fotografem :) Obecnie każdy może myśleć o sobie, jako o "fotografie", ponieważ kamery cyfrowe są zainstalowane we wszystkich urządzeniach przenośnych. Jednak, brutalna prawda jest taka, że jesteśmy tylko amatorami, albowiem zawodowi fotografowie muszą mieć wiedzę i zdobyte umiejętności w połączeniu z wieloletnim doświadczeniem. Osobiście znam fotografa komercyjnego w Glasgow i jest nim Murdoch Ferguson.
Ale nie o tym chciałam pisać. Chciałem zwrócić uwagę na kilka spostrzeżeń z podróży do Belfastu. To jest - bez wątpienia - piękne miasto, z charakterem. Architektura przypomina mi trochę architekturę Glasgow, ale biorąc pod uwagę fakty historyczne, nie ma w tym nic dziwnego.
Belfast jest bardzo ciekawym miastem. Nigdy nie widziałem tak wielu zegarów w centrum miasta. Byłam wręcz nimi otoczona – są wszędzie: na budynkach, wieżach, zabytkach. Nie wiem, czy Irlandczycy zwracają szczególną uwagę na czas, czy też nie, ale ta ilość zegarów zdecydowanie przykuła moją uwagę. Dlatego przedstawiam moją „zegarową podróż” na poniższych fotografiach.
Więcej zdjęć z Belfastu wkrótce :)
© Photos / Zdjęcia – Web Studio Marita
No comments:
Post a Comment